Ludzie, którzy są podobni do aniołów, dopóki żyją na ziemi, mogą pewnego dnia stać się gorszymi niż źli aniołowie, i trzeba się wiele modlić, ażeby się nie potępili.
św. Rafał od św. Józefa (Kalinowski)
W Księdze Apokalipsy świętego Jana Apostoła odnaleźć możemy piękny i wymowny obraz Jezusa pukającego do drzwi ludzkich serc. ”Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Ap 3, 20). Stoi u drzwi i puka, a więc nie wdziera się siłą, nie taranuje drzwi, nie wprasza się nachalnie. Jezus pukający do drzwi i proponujący swą miłość jest jednym z ulubionych ewangelicznych tematów malarskich. Niektórzy artyści, malując tę scenę, umieszczali w odrzwiach domu drzwi bez zewnętrznej klamki. Jezus nie może sam otworzyć tych drzwi. Może je otworzyć ich właściciel, od wewnątrz. Ten obraz podarowany nam przez Jezusa naprowadza nas na ślad tragedii, która może mieć miejsce na progu wieczności między Bogiem a niektórymi Jego dziećmi. Ludzkie serce może nie chcieć kochać. Swą decyzję na ”nie” może potwierdzić i w procesie umierania, i po przekroczeniu progu śmierci. To ludzkie ”nie”, wypowiedziane w chwili poznania pełnej prawdy, jest straszną tajemnicą, której losy pozostawiamy zawsze pełnemu miłosierdzia Sercu Jezusa.
Odeszli do Boga w Karmelu
1947 † br. Szymon od MB z Góry Karmel (Bogdanik)
2015 † o. Teofil od św. Jana od Krzyża (Kapusta)