28 stycznia

Maryjo, Stolico Mądrości, módl się za nas lekkomyślnych!
św. Rafał od św. Józefa (Kalinowski)

W Księdze Mądrości natchniony autor wkłada w usta głupich słowa wyrażające ich filozofię życia: ”Nasze życie jest krótkie i smutne! Nie ma lekarstwa na śmierć człowieka, nie znamy nikogo, kto by wrócił z Otchłani. Urodziliśmy się niespodzianie i potem będziemy, jakby nas nigdy nie było… Nasza siła będzie nam prawem sprawiedliwościowi, bo to, co słabe, gani się jako nieprzydatne… Zróbmy więc zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny” (Mdr 2, 1-2 i 11-12). Dzisiejszy człowiek często myśli podobnie. Z dostrzeżeniem znaków przemijania nie ma większych problemów. Są tak oczywiste, tak bardzo narzucają się oczom, wyobraźni i pamięci. Starzenie się człowieka, śmierć bliskich, wypadki i katastrofy, przemijanie pór roku, cały kosmetyczny przemysł pieszczący ludzkie ciało aż do absurdu, by tylko powstrzymać jego starzenie się i zapewnić poczucie młodości. Ludzie mają oczy ciała, ale często są ślepi duchem. Szwankuje wzrok serca, który umożliwia zdobycie ewangelicznej mądrości, zdolnej właściwie oceniać dziejące się wokół wydarzenia. Żyć mądrze to kierować uwagę serca na znaki przemijania, które wskazują na upływ czasu i konieczność wzięcia odpowiedzialności za własne wybory.