28 lipca

To prawda, że nie widzimy Boga oczyma ciała, jednak Bóg pozwala nam siebie widzieć poprzez wiarę. Nie dotykamy Go naszymi rękami, lecz widzimy Go w każdym z Jego dzieł. Uwierz mi, mówię Ci szczerze. Wcześniej myślałam, że nie można zakochać się w Bogu, którego się nie widzi. Dziś jednak zapewniam z ręką na sercu, że Bóg całkowicie wynagradza tę ofiarę. Czuję, że jest ze mną tak głęboko zjednoczony, iż nie mogę pragnąć niczego więcej, oprócz wizji uszczęśliwiającej w niebie. Czuję się pełna Niego i w każdej chwili obejmuję Go w moim sercu, prosząc, aby pozwolił ci poznać doskonałość swej miłości.

św. Teresa z Los Andes

Bóg stworzył świat i zostawił na wszystkim swój ślad, przez co jest obecny we wszystkim, co nas otacza. Jednak, by to dostrzec, trzeba być mistykiem – człowiekiem żyjącym blisko Boga. Nie powinien dziwić fakt, że ludzie żyjący z dala od Boga, tak, jakby On nie istniał, pochłonięci sprawami tego świata, nie mogą uwierzyć, że można zakochać się w Bogu, żyć dla Niego i robić wszystko, by On był zadowolony. To wydaje się nieprawdopodobne, gdy świat oferuje tyle dóbr, piękna, które raduje zmysły i jest dla nich pożywką. W przeciwieństwie do Boga, one wydają się realne. Jednak, gdy choć trochę zbliżymy się do Boga, zobaczymy, że to tego tak naprawdę całe życie szukaliśmy. On ukaże się jako Ten, który prawdziwie istnieje, a cały świat z jego blichtrem wyda się ułudą. Dzięki zjednoczeniu z Bogiem możemy już zasmakować raju, co jeszcze bardziej wzmaga w nas tęsknotę za Bogiem, życiem wiecznym z Nim, czyli za niebem. Obyśmy wszyscy mieli takie tęsknoty i takie ambicje.


Odszedł do Boga w Karmelu

1958 † o. Eliasz od MB z Góry Karmel (Zbyszyński)