27 czerwca

Pod postacią chleba przebywam jako więzień i czekam z łaskami, a mało kto przychodzi prosić o nie. Przychodź prosić o łaski dla siebie i innych, przychodź nawet w porze popołudniowej. Żal Mi dusz, które lecą w przepaść. Tylko niektóre zwracają się do Mnie. Proś o miłosierdzie dla nich dla tych biednych moich grzeszników. Pocieszaj Serce moje przez wierność, przez różne akty. Bo jeden akt z miłości ku Mnie wypowiedziany, radość Mi sprawia, pożytek przynosi Kościołowi. Bądź pilna w zbawianiu dusz. Mało jest dusz, które by składały ofiary.

Pan Jezus do sł. B. Kunegundy Siwiec

Pan Jezus dla nas zgodził się na zawsze, aż do skończenia świata pozostać z nami jako „więzień tabernakulum”. „Więzień” to dobre i adekwatne określenie. Wszyscy wiedzą, gdzie przebywa. Wiedzą, że kiedykolwiek tam pójdą, zastaną go w tym samym miejscu. Coś jednak różni Go od zwykłych więźniów: On nie chce uciekać, pragnie tam być. Chce nas nieustannie obdarowywać, spełniać nasze prośby. Pragnie, byśmy spełniali Jego pragnienia, żyli Jego marzeniami, a przede wszystkim jednym, o zbawieniu wszystkich. Wiadomo, wielu z własnej winy nie chce poznać tej odwiecznej miłości. To rozdziera Jego serce. Przez naszą wierność, okazywaną Mu miłość, nieustanną prośbę o miłosierdzie dla całego świata, możemy złagodzić Jego ból i przyczynić się do tego, by owoce Jego ofiary oddziałały jak najszerzej.


Odszedł do Boga w Karmelu

2021 † o. Flawiusz od Niepokalanego Serca Maryi (Zawada)