Tylko Bóg wie, ile mnie kosztowało pozbycie się tej pychy czy próżności, jaka zawładnęła moim sercem, kiedy podrosłam.
św. Teresa od Jezusa z Los Andes
O jednym z powodów, dla którego doświadczamy własnej nędzy i słabości, święty Ignacy z Loyoli napisał: ”Bóg daje nam poznanie i uświadomienie sobie, żebyśmy mogli wewnętrznie odczuć, że sami z siebie nie możemy ani uzyskać, ani zatrzymać wielkiej pobożności, mocnej miłości, łez ani żadnej innej pociechy duchowej, ale że to wszystko jest darem i łaską Boga. Żebyśmy nie panoszyli się w cudzym gnieździe i nie doprowadzali naszego umysłu do jakiejś pychy lub próżnej sławy, przypisując sobie samym pobożność lub innego rodzaju pocieszenia duchowe”. W życiu zawsze pojawiać się będą pokusy pysznienia się z osiągnięć i przypisywania sobie dokonań. Gdy doświadczasz własnej słabości i nędzy, Bóg pokazuje ci, kto jest prawdziwym autorem dzieł i twego duchowego postępu. ”Wszystko jest łaską” – napisała kiedyś święta Teresa od Dzieciątka Jezus. Zarówno przed nią, jak i po niej wszyscy wielcy przyjaciele Boga na klęczkach odkrywali to samo: nic z siebie nie mogę, jeśli mam cokolwiek dobrego, mam to za łaską Boga. Moją własnością jest wyłącznie grzech.