Na choroby naszego czasu – rozdarcia wewnętrzne, brak zdrowych zasad i przekonań, bezustanny pośpiech, wysiłek zagłuszania niedosytu wewnętrznego i niezadowolenia – lekarstwem są ludzie, którzy stoją mocno przy Maryi, opierając się na fundamencie wieczności, i nie dają się zachwiać w swoich poglądach i działaniach przez zmienne i modne opinie, teorie i błędy.
św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein)
Dante Alighieri poświęcił Maryi w Boskiej Komedii piękne wiersze: ”Pani, Ty jesteś tak wielka i tak potężna, że kto łaski pragnie, a nie ucieka się do Ciebie, ten chce po niebie latać bez skrzydeł. Twoja łaskawość nie tylko że krocie próśb wysłuchuje, ale w każdej dobie naprzeciw słabej podąża istocie”. Powyższe myśli Dantego to nie tylko poezja, to przede wszystkim rzeczywistość. Kto chce po duchowym niebie latać, a nie odwołuje się do Maryi, ten może tylko pomarzyć o locie. Zdrowe duchowe wzrastanie, które chroni przed wikłaniem się w błędy, jest niemożliwe bez Jej pośrednictwa. To stwierdzenie wyraża powszechnie przyjętą naukę Kościoła katolickiego, który stwierdza, że wskutek wolnego postanowienia Boga, w naszej drodze ku Chrystusowi, wszystkie i poszczególne łaski są udzielane ludziom za pośrednictwem Maryi. ”Z woli Bożej – uczy papież Leon XIII – niczego nie otrzymujemy bez pośrednictwa Maryi; tak jak nikt nie może przyjść do Ojca, jak tylko przez Syna, tak też nikt nie może zbliżyć się do Chrystusa, jak tylko przez Jego Matkę”.