Duchu Święty, moje pocieszenie, przyjdź, moja radości, przyjdź, mój pokoju, moja siło, moje światło. Jezus powiedział, że Ty pójdziesz do nieuczonych. Jestem pierwszą z nieuczonych. Nie proszę Cię ani o inną wiedzę, ani o inne poznanie, jak tylko o mądrość odnalezienia Jezusa i o mądrość trwania przy Nim.
św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego (Mała Arabka)
Jezus posyła Ducha Świętego każdemu z nas i uczy zwracać się do Niego wymownym imieniem – Pocieszyciel. ”Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam…” (J 14, 16), ”A Pocieszyciel, którego Ojciec pośle w moim imieniu…” (J 14, 26), ”Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel…” (J 15, 26). Nazywanie Ducha Świętego tym pięknym imieniem ma szczególne i głębokie znaczenie. Jednym z najbardziej fundamentalnych ludzkich doświadczeń jest brak pełni. Człowiek jest dopiero w drodze ku swemu spełnieniu, a przemierzając ją, cierpi, smuci się i tęskni. Tym trudnym doświadczeniom wychodzi naprzeciw Boże pocieszenie. Duch Święty – Osoba kochająca całą pełnią swej natury – pochylając się nad brakiem człowieczej pełni, tchnie w nas doświadczenie pocieszenia. Nie tyle samo słowo pociechy, co słowo połączone z mocą, skutecznie uzdalniającą nas do kontynuowania trudnej drogi przez świat cierpień i tęsknot za pełnią.