Ufność w Bogu jest niezawodna tylko wtedy, gdy godzimy się przyjąć z pokorą to, co na nas Bóg zsyła, bo On jeden wie tylko, co jest dla nas istotnie dobre. I jeśli czasem słuszniej będzie, że dopuści na nas raczej biedę i niedostatek aniżeli wygodne i zabezpieczone utrzymanie, albo też niepowodzenia i upokorzenia zamiast czci i poważania, trzeba i na to być gotowym oraz okazać ufność i poddanie. Jestem ze wszystkiego zadowolona.
św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein)
Być ze wszystkiego zadowolonym. To wymóg tak prosto wypowiedziany, a jednocześnie tak trudny do zrealizowania. Każdy przecież pragnie pozostać właścicielem przez siebie zaplanowanych dróg, swych przemyśleń, rzeczy, które posiada, wydarzeń, których chciałby doświadczyć. Próba ufności stawia cię przed kłopotliwą sytuacją, w której jasno widzisz, że to, co nie leżało w twoich planach, czego nie brałeś pod uwagę, leżało w planach Bożych; a to, co leżało w twoich planach, nie leżało w Jego. By zgodzić się na wszystko, co Bóg dla ciebie wybiera, spróbuj patrzeć na codzienność z wiarą. Wówczas przestaniesz mówić o przypadkach. Całe twoje życie, do najdrobniejszych szczegółów, zostało nakreślone przez uprzedzającą miłość Ojca. W Nim wszystkie fragmenty i okruchy ludzkiej egzystencji mają doskonały sens i powiązanie. Ufność poddana próbie wyraża się spokojnym przyjęciem tego, co cię spotyka, zarówno doświadczeń łatwych, jak i trudnych, prostych i skomplikowanych, chwilowych i długotrwałych.