Spożywam Jezusa. On jest moim pokarmem. On wchłania mnie w siebie. Czy istnieje szczęście większe od tego? Obejmujemy w naszym sercu Tego, który jest naszym Bogiem! Przyjmuj jak najlepiej Komunię Świętą i dobrze zgłębiaj, czyją wizytę przyjmujesz, zgłębiaj też, jaka to nieskończona Miłość i jakie Boskie szaleństwo, bo On nie tylko stał się człowiekiem, tak jak my, lecz również chlebem. Po Komunii Świętej mów Jezusowi – temu Bogu, który jest więźniem w Twojej duszy, aby z tobą pozostał, abyś przez cały dzień mogła nieustannie miłować Go i dziękować Jemu. Proś Najświętszą Pannę, aby przygotowała cię do Komunii Świętej poprzez ducha wiary, pokorę i miłość.
Jezus stał się dla nas pokarmem. Nie tylko zgodził się być więźniem tabernakulum, gdzie zawsze na nas czeka. Nie chcąc, byśmy ustali w drodze do nieba, przygotował dla nas pokarm. Nie z produktów, które miał pod ręką. Sam stał się dla nas pokarmem, by, niczym pelikan, swą krwią karmić „lud pielgrzymi”. Dziwny to pokarm, inny niż wszystkie, inaczej działający, wywołujący w nas inne skutki. Spożywamy pokarm, aby móc przeżyć. Składniki odżywcze służą do budowy, wzrostu tkanek i narządów. Ten pokarm duchowy przemienia nas w siebie. Udoskonala nas wewnętrznie. Co najważniejsze, nie ginie, ale pozostaje z nami i trwa. Jest żywy, więc mając Go w sobie, możemy nieustannie żyć w Jego obecności, tam Go adorować i dziękować za to, co dla nas i dla innych zrobił. Wreszcie, możemy zanieść Go w sobie do innych. Może to nas przerażać, że mamy Boga w sobie. Nasza dusza jest dla Niego mieszkaniem. Co zrobić, by nasze wnętrze stawało się coraz bardziej godnym takiego Gościa? Prosić o pomoc tę, która nosiła Syna Bożego pod swoim sercem, której wnętrze było najbardziej godnym tabernakulum na ziemi. Mówi się o zdrowym i niezdrowym jedzeniu. Odpowiednie i zdrowe odżywianie widać zaraz to po wyglądzie. Przeciwnie zaś ci, którzy odżywiają się niezdrowo, pracują w ten sposób na choroby, mniejszą wydolność i ogólne złe samopoczucie. Przystępując do komunii, spożywamy to, co najświętsze. Czy przez to stajemy się choć trochę świętsi, lepsi? Czy przez to bliżej nam do nieba?
Odszedł do Boga w Karmelu
2012 † o. Emmanuel M. od Jezusa Ukrzyżowanego (Kaca)