20 marca

Dziecko mówi: „Wolisz cierpieć jeszcze bardziej i osiągnąć to, co jest jeszcze zapisane w twoim umyśle, czy też, aby twoja choroba trwała nadal i nie skończysz sześciu miesięcy?” „Panie, Ty wiesz, co jest dla mnie konieczne. Panie, moje wielkie pragnienie – żyć, moje wielkie pragnienie – umrzeć”; i odpowiedziano mi: „Jeśli Twoje cierpienie pojawi się znowu po Wielkanocy, wiedz, że tych sześć miesięcy nie skończy się, itp. W przeciwnym razie będziesz szła przez las, i to będzie długi marsz…”. „Panie, z Twoją łaską pójdę wszędzie, gdzie Ci to sprawi przyjemność; przyjemnością dla mnie byłoby przyjść szybko do Ciebie. Ale jeśli Ci to miłe, chcę przejść przez wszystkie udręki, które mogłyby przynieść [choćby] malutkie przebłyski Twojej chwały – przyjmę je. Nie moje upodobanie, ale Twoje”.

św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego

Zapominamy często, że zawsze, w każdych warunkach, przez wszystko, co nas spotyka, czego doświadczamy, możemy służyć Bogi i pomnażać tutaj na ziemi Jego chwałę. Dzieje się tak dlatego, że w każdym, nawet najbardziej bolesnym, upokarzającym wydarzeniu, sam Pan Bóg przychodzi do nas ze swoją łaską. Dzięki temu każda sytuacja może być zasługująca, procentować na życie wieczne. Zależy tylko od nas, jak ją przeżyjemy. Czy z Bogiem, świadomi Jego obecności, czy nie, buntując się na Niego, obrażając się? Z drugiej strony, czy nie jest tak, że w życiu duchowym jesteśmy bardziej skupieni na sobie niż na Bogu? Myślimy ciągle o sobie i o swoim uświęceniu. Czy zadaliśmy sobie pytanie, jakie są pragnienia i oczekiwania Boga względem mnie? Czy zabiegamy o to, by po prostu Jemu zrobić przyjemność, Jego zadowolić, spełniając Jego marzenie? W pierwszym odruchu pojawia się bunt, skąd my możemy znać pragnienie Boga? Sam je objawił na kartach Pisma. Bóg nie chce nikogo zgubić, ale wszystkich doprowadzić do zbawienia. Z pewnością chce, byśmy dla innych byli zwiastunami dobrej Nowiny o miłości Bożej względem każdego człowieka, o wiecznym życiu w towarzystwie Kogoś, kto nas bezgranicznie i bezinteresownie miłuje.


Odszedł do Boga w Karmelu

2011 † Jean Marie Vianney Twahirwa – postulant