20 kwietnia

Wszystkie nasze modlitwy są wysłuchiwane. Żadna nie jest daremna. Tylko czasem Pan Bóg każe nam poczekać, lub też, gdy prosimy Go o jakąś rzecz doczesną, która może wyrządzić szkodę naszej duszy, po prostu nam jej nie daje, bo to nie byłoby łaską.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej

"Dlaczego Pan nie wysłuchuje zanoszonych do Niego modlitw? W tym pytaniu kryje się zarzut, że albo w ogóle nie wysłuchuje, albo nie wtedy, gdy tego pragnęliśmy, albo otrzymaliśmy nie to, o co się modliliśmy. Bóg jest całkowicie inny niż my. Jego czas też jest inny. My żyjemy w doczesności, On w wieczności. Z perspektywy i w perspektywie wieczności patrzy na nas i na nasze życie. Z jednej strony widzi je szerzej, głębiej. Ze szczytu góry widzi się całą drogę, którą się przeszło, widzi się poza horyzont. Ze szczytu dostrzega się również ludzi, którzy zmierzają na szczyt, na którym my już jesteśmy. Bóg chce, by wszyscy doszli do poznania prawdy i zostali zbawieni. W tym celu udziela ludziom łask. To nie znaczy, że doczesne, przyziemne potrzeby nie są ważne. Byłoby jendak niedobrze, gdyby zbytnie zabieganie o przyziemne sprawy przysłoniło nam Boga i cel wieczny. Z drugiej strony Bóg chce naszej współpracy, współdziałania w dziele zbawienia i budowania na ziemi cywilizacji miłości. Nie wyręczy nas w tym, co możemy zrobić sami.


Odszedł do Boga w Karmelu

2013 † o. Terezjusz od Męki Pańskiej (Wojciech Felcyn)