Popatrz, wysławia Go przyroda; niebo, gwiazdy, drzewa, rośliny, wszystko Go wysławia, a człowiek, który zna Jego dobrodziejstwa, który winien Go wysławiać, śpi!
św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego (Mała Arabka)
Spotkanie z Bogiem zaczyna się od patrzenia i słuchania, a nie od mówienia. Wpatrywanie się i zasłuchanie jest najbardziej pierwotnym doświadczeniem modlitwy. Już mędrzec Syrach uczył: ”W modlitwie swej nie powtarzaj tylko słów” (Syr 7, 14). Świat natury jest pierwszym nauczycielem modlitwy. Skrywa w sobie głos Stwórcy. Szum drzew nie jest jedynie hałasem powstałym z szamotaniny liści, gałązek i wiatru. Ten szelest nawołuje do czuwania. Trzepotanie skrzydeł ptaka nie jest jedynie uderzaniem piór o masy powietrza. Ono wieści przybycie Bożego przesłania. Śmiech człowieka nie jest jedynie drganiem strun głosowych i ujmującą nas mimiką twarzy. To tajemnica ujawniająca coś z miłości Boga. Cisza kościoła, zakonnego chóru czy ustronnych miejsc to nie tylko przestrzeń wolna od fizycznych dźwięków. To szept Ojca o Jego obecności przy ukochanym dziecku. Spadające wody wodospadu to nie tylko prawo ciążenia. To lekcja na temat potęgi i wszechmocy działającego Boga.