Te słowa Hioba: ”Choćby mnie zabił, jeszcze w Nim ufać będę” urzekały mnie od dzieciństwa. Ale trzeba było wiele czasu, żebym się znalazła na tym stopniu zdania się na Boga.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza
Sprawiedliwy Hiob nie traci z pola widzenia wychowawczych działań Boga, wiodących ostatecznie – chociaż poprzez cierpienia – do prawdziwego piękna serca. Mówi o Nim: ”Lecz On zna drogę, którą kroczę, z próby wyjdę czysty jak złoto. Moja noga kroczy w ślad za Nim, nie zbaczam, idę Jego ścieżką; nie gardzę nakazami warg Jego i w sercu słowa ust Jego chowam” (Hi 23, 10-12). Cierpiąc, trzyma się z całych sił tego, co w próbie najważniejsze. Ma świadomość, że każde Boże działanie, choćby było dla człowieka trudne i tajemnicze, zmierza ku dobru. Wiara w tę niezawodną miłość Boga nie zmniejszała jego cierpienia. Pozwalała jednak trwać w nim z nadprzyrodzonym sensem.