Życie jest czymś nader poważnym. Każda minuta została nam dana po to, abyśmy się mogli coraz bardziej ”wkorzenić” w Boga, według wyrażenia świętego Pawła (por. Kol 2, 7), aby nasze podobieństwo do Boskiego Modelu było coraz bardziej rzucające się w oczy, a zjednoczenie coraz bardziej doskonałe.
św. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej
Któż z nas nie przystawał nad brzegiem strumienia, aby obserwować, jak z cichym szmerem przetaczają się jego wody. Są obrazem upływającego bezpowrotnie czasu, ale też zbliżania się człowieka do wyznaczonej przez Bożą opatrzność chwili przejścia do wieczności. Z tej prostej obserwacji wyrosło jedno z najstarszych przysłów ludzkości, że nie można wejść dwa razy do tej samej wody. Przez każdą chwilę ludzkiego życia przepływa coś nowego, a to, co odpłynęło, już więcej nie powróci. Każdego roku dane są nam przeróżne okazje, byśmy zastanowili się nad przemijaniem i jego konsekwencjami: Nowy Rok, urodziny, jubileusze… Czy jesteś świadom, że dany ci czas nieuchronnie przemija? Jak nim dysponujesz? Kiedyś spytano greckiego filozofa Talesa, co jest najcenniejsze na świecie. Bez wahania odpowiedział, że czas, bo dzięki niemu można zdobyć wszystko inne. Bez czasu nie ma działania i twórczości, wzrostu w cnotach, stawania się chrześcijaninem. Najbogatszym jest ten, kto ma jeszcze czas do dyspozycji, bo dzięki niemu wciąż może wzrastać w swoim człowieczeństwie.