WTOREK W OKTAWIE WIELKANOCY
Maria Magdalena stoi płacząc nad pustym grobem Jezusa. Jej załzawione oczy nie rozpoznają żyjącego Pana. Jednak gdy Jezus wypowiada jej imię, ona odwraca się i w nieznajomym Ogrodniku poznaje swojego Mistrza, czule nazywając Go: Rabbuni. Łzy mają wielką wartość w oczach Pana. To perły, które Bóg przechowuje w swoim skarbcu. Mimo, że podobnie jak zapłakana Magdalena, nie widzimy wtedy Jezusa, to On jest szczególnie bliski nam właśnie w trudnych momentach.
Powróćmy do ogrodowej scenerii. Niegdyś ogród rajski był, miejscem popełnienia pierwszego grzechu, skutkując oskarżeniami między Adamem i Ewą. Nowy Adam, Chrystus, odparł ataki oskarżyciela. On jedyny nikogo nie oskarża, ale bierze na Siebie grzech świata.
Magdalena przekonała się o tym doskonale. Jezus przebaczył jej grzech, pozwolił dołączyć do swoich wybranych i nadto ukazał się jej po Zmartwychwstaniu. Teraz zaś posyła ją do wspólnoty zatrwożonych uczniów, ukrytych w jakimś zakątku Jerozolimy. Wspólnota bowiem jest najwłaściwszym miejscem świętowania Zmartwychwstania Jezusa.
Siostry Karmelitanki Bose
Szukać Jego towarzystwa. Ewangelia i rozważania na każdy dzień
Flos Carmeli, Poznań 2015
Odszedł do Boga w Karmelu
1991 † o. Józef od MB Ostrobramskiej (Kołodziejczyk)