Wszystkie moje nadzieje zostaną spełnione. Pan dokona dla nas dziwów, które nieskończenie przewyższą nasze pragnienia.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza
Śmierć rozpoczyna prawdziwy rozwój człowieka, któremu Bóg nie nakreślił granic. W Jego królestwie nie ma monotonii, realizuje się natomiast wieczne wzrastanie w pragnieniach, poznawaniu i miłości. Pięknie pisał o tym święty Grzegorz z Nyssy, Ojciec Kościoła z IV wieku: ”Ten więc, kto pnie się wzwyż, nigdy nie przestanie iść z początku w początek, przez nigdy niekończące się początki. Ten, kto pnie się wzwyż, nigdy nie ogranicza swego pragnienia do tego, co już zna; lecz wznosząc się stopniowo, przez inne, wciąż większe pragnienie, ku innemu, jeszcze większemu, dusza dąży drogą ku nieskończoności przez coraz to wyższe wzloty”. W innym miejscu wyrazi to prościej: ”Dusza, która jednoczy się z Bogiem, jest nie do zaspokojenia w swoim radowaniu: im obficiej zostaje wypełniona pięknem, tym mocniej płonie w swym pragnieniu”. Myśl świętego Grzegorza ukazująca człowieka jako nieskończone pragnienie jest sposobem patrzenia całego Kościoła. Ludzki duch nosi w sobie zdolność sięgania po coraz to piękniejsze i większe dobra. Nigdy nie ogranicza swego pragnienia do tego, co już zdobył.