16 marca

Odkąd wstąpiłam do Karmelu w Pau, przewidywałam wielkie rzeczy dotyczące tej siostry, ale nie wiedziałam co; jej przyjaźń wobec mnie była bardzo silna. Jaka szkoda, mój Boże! Często jej powtarzałam: „Moja siostro, kocham Pana i tych, których On kocha, ale nie kocham tych, którzy kochają stworzenia, a nie kochają Pana. Jeśli kochasz Pana, będę Cię kochać”. Od czasu, kiedy po raz drugi wstąpiłam do Karmelu w Pau wraz z nią, ciągle widzę, że ta siostra w końcu wystąpi, i mówiłam: „Panie, pospiesz się, aby dać jej światło”, a On mi odpowiadał często: „Gdyby ci, którzy są na dnie piekła, dostali łaskę, którą ona dostała, byliby na pewno na drodze do nieba; ale będąc Bogiem, jak jestem, nie mogę zbawić człowieka sam; trzeba, aby czuwał. Wobec wszystkich rzeczy mogę wszystko, ale co do człowieka, dałem mu całkowitą wolność; trzeba, aby czuwał".

św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego

Bóg nikomu nie odmawia, nie skąpi łaski wiary, czy łaski poznania Go, na miarę ludzkich sił oczywiście. Każdy, gdyby tylko chciał, pragnął tego może Boga poznać, pokochać i przylgnąć do Niego. To chroni go przed nadmiernym umiłowaniem, ubóstwianiem, a co za tym idzie zniewoleniem ze strony stworzeń, bądź ludzi. Nasz organizm duchowy został naprawdę bogato wyposażony. Światło Ducha, Św., którego jesteśmy świątynią pozwala nam rozeznawać i poznać, kiedy jesteśmy na drodze wiodącej do duchowej przepaści i katastrofy. Oczywiście, trzeba na to światło się otwierać, prosić o pomoc. Podczas naszej życiowej wędrówki nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Oprócz tego bogatego wyposażenia, Bóg nigdy nie odmawia nam łaski aktualnej. To, że my winimy Boga, za to, że nam poskąpił łaski, a innych obdarował nią nadobficie, to czynimy często z wygodnictwa i chcąc zagłuszyć wyrzuty sumienia, usprawiedliwiamy własne lenistwo i gnuśność. Obyśmy nigdy nie usłyszeli w dzień sądu od Boga tych gorzkich słów: Gdyby ci, którzy są na dnie piekła, dostali łaskę, którą ona dostała, byliby na pewno na drodze do nieba…, czy Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. (Mt 11, 20). Najgorsze jest to, że w nie dostrzegając tych Bożych darów i łask, sami przegramy nasze życie, a przez to nie odnajdą drogi zbawienia ci, którzy dzięki nam mogliby ją znaleźć.


Odszedł do Boga w Karmelu

1948 † o. Andrzej od Jezusa (Gdowski)

Odkąd wstąpiłam do Karmelu w Pau, przewidywałam wielkie rzeczy dotyczące tej siostry, ale nie wiedziałam co; jej przyjaźń wobec mnie była bardzo silna. Jaka szkoda, mój Boże! Często jej powtarzałam: „Moja siostro, kocham Pana i tych, których On kocha, ale nie kocham tych, którzy kochają stworzenia, a nie kochają Pana. Jeśli kochasz Pana, będę Cię kochać”. Od czasu, kiedy po raz drugi wstąpiłam do Karmelu w Pau wraz z nią, ciągle widzę, że ta siostra w końcu wystąpi, i mówiłam: „Panie, pospiesz się, aby dać jej światło”, a On mi odpowiadał często: „Gdyby ci, którzy są na dnie piekła, dostali łaskę, którą ona dostała, byliby na pewno na drodze do nieba; ale będąc Bogiem, jak jestem, nie mogę zbawić człowieka sam; trzeba, aby czuwał. Wobec wszystkich rzeczy mogę wszystko, ale co do człowieka, dałem mu całkowitą wolność; trzeba, aby czuwał".

św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego

Bóg nikomu nie odmawia, nie skąpi łaski wiary, czy łaski poznania Go, na miarę ludzkich sił oczywiście. Każdy, gdyby tylko chciał, pragnął tego może Boga poznać, pokochać i przylgnąć do Niego. To chroni go przed nadmiernym umiłowaniem, ubóstwianiem, a co za tym idzie zniewoleniem ze strony stworzeń, bądź ludzi. Nasz organizm duchowy został naprawdę bogato wyposażony. Światło Ducha, Św., którego jesteśmy świątynią pozwala nam rozeznawać i poznać, kiedy jesteśmy na drodze wiodącej do duchowej przepaści i katastrofy. Oczywiście, trzeba na to światło się otwierać, prosić o pomoc. Podczas naszej życiowej wędrówki nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Oprócz tego bogatego wyposażenia, Bóg nigdy nie odmawia nam łaski aktualnej. To, że my winimy Boga, za to, że nam poskąpił łaski, a innych obdarował nią nadobficie, to czynimy często z wygodnictwa i chcąc zagłuszyć wyrzuty sumienia, usprawiedliwiamy własne lenistwo i gnuśność. Obyśmy nigdy nie usłyszeli w dzień sądu od Boga tych gorzkich słów: Gdyby ci, którzy są na dnie piekła, dostali łaskę, którą ona dostała, byliby na pewno na drodze do nieba…, czy Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. (Mt 11, 20). Najgorsze jest to, że w nie dostrzegając tych Bożych darów i łask, sami przegramy nasze życie, a przez to nie odnajdą drogi zbawienia ci, którzy dzięki nam mogliby ją znaleźć.


Odszedł do Boga w Karmelu

1948 † o. Andrzej od Jezusa (Gdowski)