Środa 2. tygodnia Wielkiego Postu
Dziewiąta środa dziewięciośrodowej nowenny do św. Józefa
A św. Józef? Józefa w ogóle bym nie namalował. Pokazałbym jedynie cień w głębi stajenki i dwoje błyszczących oczu. Nie wiem bowiem, co powiedzieć o Józefie. I Józef sam nie wie, co powiedzieć o sobie. Adoruje i jest szczęśliwy, że adoruje, i czuje się nieco osamotniony. Wydaje mi się, że cierpi, nie przyznając się jednak do tego. Cierpi ponieważ widzi jak bardzo kobieta, która kocha, podobna jest do Boga. Ponieważ Bóg wybuchnął niczym bomba wewnątrz tejże rodziny. Józef i Maryja zostają na zawsze rozdzieleni przez ten świetlany płomień, a całe życie Józefa, jak mniemam, będzie uczeniem się zaakceptowania tego. Rozdzieleni na zawsze co do ciała, lecz połączeni w komunii serc, komunii, która nie ma sobie równych!
J.P. Sartre
Odszedł do Boga w Karmelu
1948 † o. Jan Kanty od św. MN Teresy (Osierda)