12 marca

Wówczas wydaje mi się, że widzę Boga pod drzewem oliwnym, i wydaje mi się, że światłość, która wychodzi od Boga, sprawiła szybkie dojrzewanie oliwek i pszenicy. I obok drzewa oliwnego były winnice, i winogrona dojrzałe również w tym świetle. Nie mogę tego przedstawić, ale widziałam światło. Radość ogarnęła moją duszę i byłam tak radosna, że chciałam rzucić się do ogrodu oliwnego, żeby ucałować mojego Boga.

św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego

O czym mówi nam święta Mała Arabka? Można powiedzieć, że to, używając współczesnego języka, bardzo trafna reklama adoracji Pana utajonego w Najświętszym Sakramencie. Święta widziała Go co prawda pod drzewem oliwnym, nie podczas wystawienia. Podobnie jednak, jak podczas swojego ziemskiego życia Jezus pouczał przez wzięte z życia obrazy, tak też może ukazać Świętym prawdy o sobie. Ważne, że to Boże światło jest życiodajne, stwórcze. Wciąż daje życie i wzrost tym wszystkim, którzy mają odwagę się do Niego zbliżyć. Wszystko dojrzewa w tym świetle i dzięki Niemu. Można mniemać, że poza Nim nie ma żadnego życia. Jedynie pusta, zimna, bezdenna otchłań. Tylko w Bogu jest życie, pod Jego wejrzeniem ma szansę na rozwój i wzrost. Przywołując obraz z proroka Ezechiela, w tym świetle wszystko, co chore bywa uzdrawiane. Bez Boga i poza Nim nie ma życia. Obyśmy nigdy o tym nie zapomnieli.