Jak małe pisklęta uczą się śpiewać, wsłuchując się w śpiew swych rodziców, podobnie i dzieci nabywają znajomości cnoty, tego wzniosłego śpiewu Miłości Bożej, przebywając w pobliżu dusz trudniących się ich wychowaniem.
Nie tylko pisklęta uczą się przez naśladownictwo, naśladując rodziców, czy starszych. Nie chodzi bynajmniej tylko o śpiew, choć w świecie ptaków odgrywa on ważną rolę. Umiejętność śpiewu to niejednokrotnie być, albo nie być dla danego gatunku. Tak samo jest ze świętością i pragnieniem wiecznego życia z Bogiem. Dobrze, że na temat Boga padają górnolotne, piękne słowa, ale to przykład najbardziej pociąga do zmiany. Jeżeli zdarzy się, że nasze postępowanie będzie przeczyć pouczeniom, które dajemy innym, nie pociągniemy nikogo ku Bogu, a przez nasze nieszczere postępowanie z dobrej drogi zejdą nawet ci, którzy już na niej są. Przykład prawego życia może obudzić w kimś wielkie pragnienie świętości, podobania się tylko Bogu, poprzez realizację Jego woli. Całe życie powinno być radosnym śpiewem na cześć Stwórcy, Jego bezinteresownej miłości do nas i miłosierdzia, jakie nam okazał. Wszyscy powinni zatroszczyć się o to, by jak najczęściej przebywać w doborowym towarzystwie, kroczącym śmiało ku świętości.
Odszedł do Boga w Karmelu
1939 † br. Medard od Trójcy Przenajśw. (Zajda)