1 września

Aby prześladowania i krzywdy wydały w duszy owoc i przyniosły jej pożytek, dobrze jest pamiętać na to, że pierwej wyrządzone są one Bogu niż mnie. Bo, gdy cios ten we mnie ugodzi, już przedtem ugodzony został Boski Majestat przez grzech, jaki takie postępowanie w sobie zawiera.

św. Teresa od Jezusa

Nic dziwnego, że buntujemy się w obliczu cierpienia i przeciwności. Nasza natura broni się, chce od nich uciec. Nawet jednak, jeśli przyjmiemy je bez buntu, niekoniecznie wydadzą jakiś owoc. Dzięki męczeńskiej śmierci Syna Bożego na krzyżu cierpienie nabrało mocy zbawczej. Dopiero zjednoczenie moich cierpień z cierpieniem i krzyżem Jezusa może mnie do Niego upodobnić. Powodem śmierci Zbawiciela były moje grzechy. Ta niewdzięczność Bogu za Jego bezwarunkową miłość dotknęła Go wpierw, niż dosięgła drugiego człowieka. Oczywiście, grzech dosięga również tego, kto go dokonuje. Choć na początku obiecuje szczęście i spełnienie, działa jednak destrukcyjnie. Ograbia nas i w pewnym sensie uśmierca. Lekarstwem jest radykalne odwrócenie się od grzechu i zadośćuczynienie Bogu przez szczerą pokutę.


Odszedł do Boga w Karmelu

2018 † br. Bolesław od św. Józefa (Sordyl)